Umówmy się – sytuacja normalna nie jest.
Całkowicie normalne jest natomiast, że obawiasz się skierowania do pracy przy zwalczaniu epidemii. Nie tylko ty zresztą. Pracownicy podmiotów leczniczych dość powszechnie obawiają się nakazu pracy.
Oliwy do ognia dolał ostatnio Minister Sprawiedliwości zapowiadając wszczynanie postępowań karnych przeciwko medykom, którzy będą uchylać się od wykonania decyzji wojewodów.
Nie wiesz, czy możesz zostać skierowany do pracy przy zwalczaniu koronawirusa i nie wiesz, jak się w takim przypadku zachować?
Poświęć dwie minuty na przeczytanie tego wpisu.
Możesz też posłuchać podcastu o prawnych aspektach epidemii COVID-19
Nic nowego
Przede wszystkim musisz wiedzieć, że sam przepis pozwalający na skierowanie określonych grup pracowników do zwalczania epidemii nie jest żadną nowością. Obowiązuje – z pewnymi zmianami – już od 2009 roku, ale, z oczywistych względów, dopiero teraz robi karierę.
Co za tym idzie – pamiętaj, że skierowanie nie dotyczy tylko epidemii COVID-19. Te zasady mogą zostać zastosowane zawsze, jeżeli sytuacja epidemiczna będzie tego wymagać.
Kiedy spodziewać się nakazu pracy, a kiedy nie?
Wojewoda może Cię skierować do pracy przy zwalczaniu epidemii, jeżeli:
- jesteś pracownikiem podmiotu leczniczego (dotyczy to również personelu niemedycznego)
- wykonujesz zawód medyczny (niezależnie od tego, gdzie i w jakiej formie pracujesz)
- udzielasz świadczeń zdrowotnych na podstawie umowy.
Samo spełnienie tych warunków nie wystarczy, żeby otrzymać skierowanie. Nakazu pracy przy zwalczaniu epidemii nie dostaniesz, jeżeli:
- masz mniej, niż 18 lat lub więcej niż 60 lat;
- jesteś kobietą w ciąży;
- samotnie wychowujesz dziecko w wieku do 18 lat;
- wychowujesz dziecko do 14 lat lub dziecko z orzeczeniem o niepełnosprawności lub orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego;
- masz orzeczoną niezdolność do pracy (nie musi być to niezdolność całkowita. Częściowa też stanowi podstawę wyłączenia);
- jesteś inwalidą lub osobą chorą przewlekle;
- zajmujesz kierownicze stanowisko państwowe.
Tych wyłączeń nie jest więc mało.
Wyłączenie od pracy niosącej ryzyko zakażenia
Tyle tylko, że jest tu mały haczyk – wyłączenia te dotyczą skierowania do pracy, która niesie ryzyko zakażenia. Teoretycznie więc może się zdarzyć, że dostaniesz skierowanie do pracy, która z takim ryzykiem nie będzie się wiązała.
Ciężko jednak sobie wyobrazić taką sytuację w stanie epidemii. Nie wiem, może na przykład praca przy rozładowywaniu Antonowa An-225 ?
Zresztą – ustawa mówi o ryzyku zakażenia nie stopniując go. Można więc założyć , że każde, nawet najmniejsze ryzyko stanowi podstawę do wyłączenia od pracy przy zwalczaniu epidemii. Skoro zaś mamy wciąż obowiązujący stan epidemii – to można przyjąć, że każde tego rodzaju skierowanie wiąże się z mniejszym lub większym ryzykiem zakażenia.
Krótka piłka
Do pracy przy zwalczaniu epidemii kieruje Cię wojewoda. Tylko w przypadku skierowania do pracy na obszarze innego województwa – Minister Zdrowia.
Decyzja ma, delikatnie mówiąc, bardzo uproszczoną formę:
- nie wymaga uzasadnienia;
- może być Ci przekazana w dowolnej formie, choćby przez telefon;
- i co najważniejsze – jest natychmiast wykonalna.
Dlaczego dostałem skierowanie, skoro mam małe dziecko?
Teoretycznie wojewoda – przed skierowaniem Cię do pracy – powinien sprawdzić, czy przypadkiem w Twojej sytuacji nie zachodzą okoliczności wyłączające cię od skierowania do pracy przy zwalczaniu epidemii.
Tyle w teorii – w praktyce decyzje te często wydawane są bez jakiejkolwiek weryfikacji. Jeżeli zaś urzędnicy nie sprawdzą, czy przypadkiem nie podlegasz wyłączeniu od nakazu pracy, to może się zdarzyć, że dostaniesz takie skierowanie.
Działa tu prosty i dość powszechny mechanizm – wydamy decyzję, najwyżej się odwoła.
Odwołanie od nakazu pracy
Co wtedy?
Odwołuj się czym prędzej. Co prawda na wniesienie odwołania będziesz mieć 14 dni ale nie czekaj – odwołanie od nakazu pracy składaj jak najszybciej. Nie zapomnij o wniosku o wstrzymanie wykonania decyzji.
Do odwołania dołącz oczywiście dokumenty, z których będzie wynikało, że podlegasz ustawowemu wyłączeniu od skierowania – czyli np. akt urodzenia dziecka, orzeczenie o niepełnosprawności.
Odwołanie adresujesz do Ministra Zdrowia, ale składasz je za pośrednictwem wojewody. Jeżeli dobrze je przygotujesz sam wojewoda może uchylić skierowanie, bez przekazywania sprawy dalej, do ministra.
Im bardziej się przyłożysz do odwołania, tym szybciej będziesz mieć sprawę z głowy.
Powodzenia ?
Oczywiście, jeżeli potrzebujesz pomocy, daj znać.
Photo by Hussain Badshah on Unsplash
The form you have selected does not exist.