fbpx

Bartłomiej Achler

adwokat

Jestem prawnikiem branży medycznej. Zabezpieczam prawne interesy podmiotów leczniczych i przedstawicieli zawodów medycznych.
[Więcej >>>]

Skontaktuj się

Jeżeli przeczytałeś ten wpis, to wiesz, że rejestracja podmiotu leczniczego w Rejestrze Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą jest tylko jednym z etapów zakładania własnej placówki medycznej. Jest to jednak etap, na którym może spotkać Cię wiele – niespodzianek, które nie tylko skomplikują Ci życie i utrudnią rozpoczęcie działalności, a także mogą Cię narazić na niepotrzebne koszty.

Z tego wpisu dowiesz się, jakich błędów (czasem nieoczywistych)  unikać na etapie rejestracji podmiotu leczniczego w RPWDL.

🎧 Jeżeli wolisz posłuchać podcastu na ten temat, zapraszam 🙂

Błąd pierwszy – niedoszacowanie czasu na rejestrację

Często zdarza się, że trafiają do mnie Klienci tuż przed planowanym rozpoczęciem działalności. Zadbali o wszystko – o lokal, o personel, o sprzęt… Tylko nie o rejestrację w RPWDL, która jest kluczowym (choć bynajmniej nie jedynym) warunkiem legalnego rozpoczęcia działalności leczniczej.

I owszem, część urzędów wojewódzkich działa niezwykle sprawnie. Bywa, że proces rejestracji trwa zaledwie kilka dni. Nie zapominaj jednak, że nie jest to regułą. Jest duże ryzyko, że rejestracja Twojej placówki potrwa dłużej, niż zakładałeś.

Rejestracja podmiotu leczniczego powinna zakończyć się w terminie 30 dni od złożenia wniosku. I choć zazwyczaj trwa to krócej, warto dać sobie nieco więcej czasu i złożyć wniosek z odpowiednim wyprzedzeniem. Zalecam co najmniej 30 dni przed planowanym, rozpoczęciem działalności.

Czytaj dalej >>>

Specjalizując się w określonej dziedzinie, jak, dajmy na to, prawo medyczne, łatwo jest złapać się na tym,  że to, co uważasz za oczywiste i powszechnie znane, wcale takie nie jest. Jedną z takich rzeczy jest kwestia dopuszczalności użycia słowa „klinika” w nazwie podmiotu leczniczego.

Temat ten wraca do mnie co jakiś czas. Ostatnio zgłosiła się do mnie dwójka Klientów, którzy postanowili zarejestrować swoje podmioty lecznicze. Dotychczas każdy z nich działał w ramach indywidualnej praktyki zawodowej. Wraz z rozwojem biznesu, przyszedł czas na przekształcenie praktyki zawodowej w podmiot leczniczy.

I tutaj zaczęły się schody… Okazało się bowiem, że rozpatrując wnioski o wpis do RPWDL wojewodowie (sprawy działy się w rożnych województwach) uznali nazwy placówek medycznych za niezgodne z prawem. Znajdowały się w nich bowiem określenia „klinika” oraz „clinic”.

„Klinika” w nazwie zakładu leczniczego?

Chęć wykorzystania słów „klinika” lub „clinic” w nazwie placówki medycznej jest dość powszechna. W zasadzie trudno się dziwić. „Klinika” brzmi ładnie, profesjonalnie, sugeruje wysoką jakość usług. Wiadomo – każde dziecko wie, że lepiej iść do kliniki, niż do przychodni, poradni, czy centrum medycznego 😉

Z tego samego założenia wyszli obaj wspomniani Klienci.

Pierwszy z nich miał już wyrobioną markę w swojej okolicy. Uznał więc, że będzie kontynuował prowadzenie działalności pod tą samą nazwą. Problem w tym, że w nazwie tej użyte było słowo „klinika”. I to stało się przyczyną zwrotu wniosku o wpis do Rejestru Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą.

Zwracając wniosek wojewoda powołał się na treść art. 89 ust. 6 ustawy o działalności leczniczej. I co najważniejsze – wojewoda miał rację.

Czytaj dalej >>>

forma prawna podmiotu leczniczegoOstatnie miesiące w kancelarii ACHLER upływają pod hasłem „Zakładamy podmiot leczniczy”.

Jednym z najczęściej powtarzających się pytań od naszych Klientów, jest to, jaką formę działalności wybrać dla swojej placówki. Z tego wpisu wiesz, że podmiot leczniczy możesz założyć w jednej z kilku form prawnych.

Zastanówmy się więc, czy forma prawna podmiotu leczniczego rzeczywiście ma znaczenie?

Podmiot leczniczy jako jednoosobowa działalność gospodarcza

Jednoosobowa działalność gospodarcza (JDG) jest często pierwszym wyborem dla osób zastanawiających się nad formą prawną dla swojego podmiotu leczniczego. W zasadzie trudno się dziwić. Jest to forma najprostsza, najłatwiejsza w rejestracji, najtańsza… I często rzeczywiście nie ma większego sensu tworzyć bardziej skomplikowanych struktur.

Przede wszystkim – zarejestrujesz ją szybko i praktycznie bez żadnych kosztów. Oczywiście możesz zrobić to online TUTAJ. Co ważne – zwłaszcza na początku działalności – nie musisz wnosić żadnego kapitału.

Ponieważ „firma to Ty”, możesz wybrać dogodną dla siebie formę opodatkowania i korzystać z uproszczonej księgowości. Więcej na ten temat dowiesz się z tego odcinka podcastu z Moniką Zalewą z Tax Medica, w którym rozmawialiśmy o księgowości i podatkach w działalności leczniczej.

A tutaj możesz posłuchać odcinka nr 17 – o możliwych formach prawnych dla podmiotu leczniczego:

Wady podmiotu leczniczego w formie jednoosobowej działalności gospodarczej

Oczywiście jednoosobowa działalność gospodarcza ma również swoje minusy. Jeżeli zdecydujesz się na zarejestrowanie podmiotu leczniczego w tej formie, to musisz liczyć się z tym, że za wszelkie zobowiązania podmiotu leczniczego będziesz odpowiadać własnym majątkiem.

Czytaj dalej >>>

Jakiś czas temu zgłosił się do mnie lekarz zamierzający otworzyć niewielki podmiot leczniczy. Pierwotne założenie było proste –zrobić to szybko, tanio i bez nadmiernych komplikacji. Jednoosobowa działalność gospodarcza wydawała się do tego idealnym rozwiązaniem.

Już wkrótce stało się jednak jasne, że będziemy musieli zmienić formę prawną placówki. Okazało się, że Klient pracował w szpitalu publicznym, a podmiot leczniczy, których mieliśmy utworzyć, miał również starać się o zawarcie umowy z NFZ.

Musieliśmy więc wziąć pod uwagę tzw. zakaz podwójnego kontraktowania i związane z nim ograniczenia.

Ograniczenia dla pracujących „na NFZ”

Załóżmy, że pracujesz w szpitalu lub przychodni mających kontrakt z NFZ. Świadczenia, których tam udzielasz są finansowane ze środków publicznych w ramach kontraktu zawartego z NFZ przez tenże szpital lub przychodnię.

Czytaj dalej >>>

OC dla podmiotu leczniczegoO tym, że rozpoczęcie wykonywania działalności leczniczej wymaga spełnienia licznych wymogów formalnoprawnych, nie trzeba nikogo przekonywać. Jednym z nich jest posiadanie ważnego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Wykupienie polisy OC dla podmiotu leczniczego nie jest jednak tylko przykrym prawnym obowiązkiem. Ma zapewniać Ci spokojny sen i bezpieczeństwo (głównie finansowe) na wypadek, gdyby coś poszło nie tak.

Jest to też jeden z podstawowych dokumentów, które sprawdzi organ rejestrowy w trakcie kontroli.

Dlatego nie podchodź do tematu ubezpieczenia OC bezrefleksyjnie. Musisz zawsze sprawdzić, co naprawdę obejmuje polisa OC Twojego podmiotu leczniczego i zastanowić się, czy ochrona, jaką Ci daje, jest wystarczająca.

Co obejmuje ubezpieczenie OC dla podmiotu leczniczego?

W tym artykule zwracałem uwagę, że polisa OC podmiotu leczniczego obejmuje szkody będące następstwem udzielania świadczeń zdrowotnych albo niezgodnego z prawem zaniechania udzielania świadczeń zdrowotnych.

Czytaj dalej >>>